Open’er Festival to jeden z największych festiwali muzycznych w Polsce. Impreza odbywa się cyklicznie w okresie wakacyjnym od 2003 roku na granicy Gdyni oraz Kosakowa. Muzyczne święto przyciąga dziesiątki tysięcy osób z kraju, a nawet spoza jego granic. Nie inaczej będzie w tym roku – Open’er Festival odbędzie się w dniach 28 czerwca – 1 lipca.
I jak co roku do Miasta Morza zawita plejada gwiazd światowej muzyki. Wśród głośnych nazwisk artystów biorących udział w tegorocznej edycji festiwalu znajdujemy między innymi: Arctic Monkeys, Kendrick Lamar, Lizzo, Central Cee. Wśród rodzimych artystów warto wyróżnić obecność Brodki oraz Bedoesa.
Tak duża impreza muzyczna wymaga wysokiego poziomu organizacyjnego. Nic zatem dziwnego, że już z wiosną można znaleźć w sieci sporo ogłoszeń związanych z obsługą tego typu wydarzeń. Nie inaczej jest w przypadku tytułowego festiwalu, choć trzeba przyznać, że jedna z ofert jego organizatorów jest mocno kontrowersyjna…
Chętni wolontariusze w ramach opublikowanej oferty mogą wybrać czy chcą pomagać osobom niepełnosprawnym, prowadzić ekologiczną akcję oraz pracować w jednej z festiwalowych stref – gastronomicznej lub tej dla dzieci. Organizator – Alter Art wymaga jednak zapłacenia przez chętnych kaucji w wysokości 950zł. Warto dodać, że owa kwota odpowiada równowartości 4-dniowego karnetu festiwalowego. Wspomniany organizator zapewnia ze swojej strony jeden ciepły posiłek w skali dnia, miejsce na polu namiotowym, a także możliwość uczestnictwa w festiwalu w czasie wolnym. Kaucja zostaje zwrócona wolontariuszowi w okresie do 7 dni od zakończenia festiwalu.
Tego rodzaju propozycja wywołała w internecie lawinę niepochlebnych komentarzy. Swoją opinię w tej sprawie opublikował między innymi Jan Śpiewak, który stwierdził, że organizatorzy imprezy poszukują „niewolników”, podsumowując swój wpis na Twitterze zdaniem: „Festiwal polskiego folwarcznego kapitalizmu”.
Co na to organizatorzy…?
Organizatorzy wydarzenia zostali poddani ostrej krytyce internautów. W odpowiedzi na negatywne komentarze opublikowali oni oświadczenie. Oto jego treść:
Wolontariat na festiwalu jest dla Open’era przede wszystkim programem o charakterze społeczno-edukacyjnym, opartym na długiej tradycji letnich festiwali muzycznych. Jego wpływ na ekonomiczny bilans wydarzenia, przy bardzo dużych nakładach organizacyjnych, jest marginalny.
Wolontariat na festiwalu to kilka elementów. Pierwszy z nich to inkluzywność – zostanie wolontariuszem daje możliwość uczestnictwa w festiwalu osobom, które z takiego czy innego powodu nie są w stanie, nie mogą lub nie chcą zapłacić za bilet. Wolontariat to możliwość połączenia wykonywania określonych zadań z uczestnictwem w festiwalu, obejrzeniem wybranych koncertów i zabawy. Dzięki temu festiwal jest dostępny dla wszystkich. Jest to wieloletnia tradycja najważniejszych wydarzeń festiwalowych w Europie, gdzie skala jest wielokrotnie większa. Są w Europie duże festiwale, na których wolontariusze stanowią większość osób uczestniczących w organizacji imprezy. Mówimy tu o kilkudziesięciu tysiącach osób. Na Open’erze wolontariusze stanowią około 3%.
Drugi to zdobywanie doświadczenia, praktyki oraz możliwość edukacji. Polska ma stosunkowo małą tradycję poszerzania swojej wiedzy i doświadczenia poprzez wolontariat, a w przypadku wydarzeń kulturalnych, połączenia pracy z zabawą i uczestnictwem w kulturze. W wielu krajach europejskich, czy w Stanach Zjednoczonych jest to ważny element ścieżki rozwoju. Bez praktycznie żadnego doświadczenia i specjalistycznej wiedzy wolontariusz ma możliwość stać się częścią kilkutysięcznego organizmu, który realizuje największe wydarzenie muzyczne i kulturalne tego typu w Polsce i jedno z największych w Europie. Wolontariusze mogą zobaczyć świat wydarzeń muzycznych „od kuchni”, przyjrzeć się pracy wielu najlepszych specjalistów w różnych dziedzinach, zdobyć kontakty i czasami połączyć swoją przyszłość z branżą kulturalną czy rozrywkową.
Udział w wolontariacie na Open’erze dotyczy na przykład takich obszarów jak: wsparcie osób z niepełnosprawnościami, uczestnictwo w działaniach ekologicznych i mediowych oraz pomoc w strefach takich jak Kids Zone, Muzeum czy Teatr. Kolejne elementy związane z festiwalowym wolontariatem to możliwość przeżycia przygody, szansa na poznania ludzi i opcja na wspólne tworzenie wyjątkowego wydarzenia.Program w niezmienionej formule funkcjonuje od lat. Kaucja w wysokości równowartości ceny karnetu 4-dniowego została wprowadzona ponad 10 lat temu i jest to standardowa procedura. Wynika ona z tego, że w przeszłości – i to nie dotyczy tylko Polski – pojawiły się osoby podszywające się pod wolontariuszy, które „znikały” zaraz po rejestracji. Skala tego procederu była bardzo znacząca i doszła do około 50% uczestników projektu, co w oczywisty sposób uniemożliwiało realizację programu wolontariackiego. Co ważne – kaucja zwracana jest zaraz po wydarzeniu.
O sukcesie projektu wolontariatu niech świadczy chociażby skala rejestracji na tegoroczną imprezę. Do tej pory zgłosiło się ponad 3 500 chętnych, a zważywszy na to, że koniec rejestracji nastąpi 31 maja, będzie to oznaczało ponad 20 chętnych na jedno miejsce.
I na zakończenie – wiemy, że jest rok 2023 i żyjemy w czasach manipulacji, kłamstw, półprawd, fake-newsów, poszukiwania tanich sensacji i atencji oraz bardzo często braku elementarnej wiedzy w wielu sprawach. Spokojnie tłumaczymy zatem na czym polega wolontariat na festiwalu muzycznym, na Open’erze i wydarzeniu kulturalnym o takiej skali. Jednak w tym przypadku warto również pamiętać, że festiwal bez najmniejszego problemu poradzi sobie bez stosunkowo małego programu wolontariatu, natomiast odbędzie się to przede wszystkim ze stratą dla jego uczestników – świetnych wolontariuszy, dla których rokrocznie jest to możliwość uczestnictwa w festiwalu, nabycia ważnego doświadczenia i świetna przygoda.
Fundacja Alter Art nie jest organizatorem festiwalu, a jedynie organizatorem i koordynatorem działań wolontariackich. Festiwal organizuje zaś spółka Alter Art Festival Sp. z o.o. w ramach swojej działalności gospodarczej.Zespół prasowy Alter Art
Więcej o Open’er Festival możesz przeczytać TUTAJ.
foto: pexels