Rybonka. Nieujarzmienia i sentymenty

W oficjalnej zapowiedzi albumu muzycznego „Dom” – dzieła projektu “Rybonka”, czytamy, że jest to eksperyment pisany słowem i muzyką. Nie. To nie jest rodzaj eksperymentu, bo samo to określenie zawiera w sobie elementy przypadkowości. Krążek pt. „Dom” ich nie posiada. Płyta jest precyzyjnie wycelowana w nasze emocje. Trafia w ich centrum i nie pozwala na obojętność.

Album złożony z 22 utworów jest debiutanckim dziełem Kseni Kysylychyn. Pomimo młodego wieku artystka z Lwowa ma już na koncie inne dokonania muzyczne. Choćby wspólny projekt z gdańskim muzykiem – Michałem Wasilewskim. W pracach nad tym projektem brał również udział Marcin Turbiarz, który został zaproszony przez Ksenię do udziału w jej debiutanckim krążku. Część utworów składających się na płytę pt. „Dom” powstała jeszcze we Lwowie. Inne już w Gdańsku. Czy owe różnice inspiracyjne są tu słyszalne…?

Od pierwszych brzmień dźwięków zdajemy sobie sprawę, że będziemy mieć do czynienia z pewnym rodzajem nietuzinkowości. Takty mijają niespiesznie, chwilami frywolnie. Dźwięki są zestawione w taki sposób, jakby chciały się na moment wyrwać ze swej ramy, aby po upływie kolejnej frazy powrócić na swoje pierwotne miejsce. Owe wycieczki mają w sobie nieco egzotyki, która z pewnością nie pozwoli się nudzić wytrawnym słuchaczom.

Wspomnianej nietuzinkowości dodają utworom również motywy basowe. Za ten aspekt był odpowiedzialny Marcin Turbiarz. Trójmiejski muzyk za sprawą brzmienia i swojej artystycznej wizji nadał piosenkom charakterystycznej ostrości. Słychać to szczególnie w utworze pt. “Ranu”. Z kolei w utworach pt. “Całymi” oraz “Imię”, możemy się przekonać o umiejętnościach wokalnych Marcina. Współtwórca albumu stworzył z Ksenią wyjątkowo charyzmatyczny kontrast wokalny.

Cały album został zestawiony na kształt podróży. Wczytując się w teksty nasączone metaforami, odczuwając aranżacyjny minimalizm, który został doprawiony szczyptą brzmieniowego etno – możemy odnieść wrażenie, że jest to rodzaj wędrówki z Lwowa do Trójmiasta. Utwory zawarte na krążku są połączeniem romantycznego wschodu oraz bałtyckiej surowości. Uchwyceniem balansu pomiędzy nieujarzmieniem i subtelnością.

I nie sposób wyzbyć się wrażenia, że Kseniya subtelnie wyrywa z siebie małe tęsknoty i niepogodzenia. To delikatne upuszczanie emocji odbywa się w nieco naiwnym tle. Zupełnie jakby autorka próbowała przenieść nas w świat baśni okraszonej bardzo osobistym morałem, który trafia przede wszystkim do serc.

Fot. Anna Molodan

Na koniec warto dodać, że album został przygotowany w dwóch wersjach językowych – ukraińskiej oraz polskiej. Utwory muzyczne w obu wersjach wykonane są w języku ukraińskim. Druga wersja zawiera poezję czytaną oraz okładkę w języku polskim.

Autorzy:

  • Pomysł, muzyka, teksty – Kseniya Kysylychyn
  • Wokal, klawisze, harmonijka – Kseniya Kysylychyn
  • Wokal męski, bas – Marcin Turbiarz
  • Nagrania, miks, mastering, produkcja – VSG Studio
  • Aranżacja, programowanie instrumentów wirtualnych, gościnnie gitara – Jarek Turbiarz
  • Sesja Foto – Anna Molodan

Kliknij i zamów płytę w preorderze!

Poprzedni artykuł

Gdańsk: We Wrzeszczu powstał ekologiczny mural

Następny artykuł

Aleksander Kwaśniewski gościem Pracodawców Pomorza

powiązane artykuły
Total
0
Share