Gustaw Marek Brzezin: Bez kobiet nie byłoby sukcesów

W działalności samorządowej czasami trzeba podejmować bezkompromisowe, odważne decyzje. Istnieją również obszary, które wymagają kompromisu – na przykład rodzinne relacje. O obie te sfery zapytaliśmy Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego – Gustawa Marka Brzezina.

Panie Marszałku, kto rządzi w pańskim domu?

Zaskoczył mnie pan tym pytaniem! Jako dyplomata powinienem odpowiedzieć, że kobieta, ale zgodnie z prawdą – naszym domem zarządzamy wspólnie. Myślę, że w sferze prywatnej najważniejsze jest partnerstwo, zrozumienie i wzajemna tolerancja. W naszym domu, pomimo mojej notorycznej nieobecności, staramy się ze sobą dużo rozmawiać, zapewniać sobie przestrzeń do podejmowania wspólnych decyzji. Rodzina wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Uważam, że warto się tą odpowiedzialnością dzielić, aby rodzinne relacje były zdrowe i pozytywne. To sprawia, że czujemy się szczęśliwi.

Pytam o to, ponieważ w aktualnym wydaniu naszego czasopisma piszemy głównie o kobietach – ich sukcesach i wartościach, które wnoszą między innymi do biznesu i samorządu.

Kobiety odgrywają bardzo ważną rolę we wszystkich obszarach funkcjonowania. W naszym regionie mieszka mnóstwo zaangażowanych pań, których działania wpływają rozwojowo na obszary samorządowy, gospodarczy, turystyczny, zdrowotny, edukacyjny, kulturalny… Kobiety są obecne praktycznie w każdej sferze funkcjonowania naszego regionu. Ich doświadczenie oraz kompetencje są często cenniejsze od tych męskich. To olbrzymie osiągnięcie współczesnych czasów.

Który z obszarów funkcjonowania warmińsko-mazurskiego regionu warto wyróżnić z perspektywy kobiecych działań?

Zmiany widać zwłaszcza na rynku pracy. Mnóstwo pań chce powrócić na ten rynek – np. po urodzeniu dziecka. Widzimy, jak kobiety chcą się rozwijać – budować swoją ścieżkę kariery, wykorzystywać swój potencjał. Spora część pań dąży również do zawodowego przekwalifikowania. Rolą samorządu jest stworzenie dogodnych okoliczności do rozwoju kobiet na rynku pracy. Wdrażamy projekty i programy, które ułatwiają im funkcjonowanie na tym rynku. To obecnie wyzwanie nie tylko dla przedsiębiorców, ale i dla samorządów.

Poza funkcją samorządową – jest Pan również prezesem wojewódzkich struktur Ochotniczych Straży Pożarnych. Czy w tych służbach również możemy spotkać kobiety?

Liczba kobiet we wszelkich formacjach mundurowych jest znacznie wyższa niż kilkadziesiąt czy nawet kilkanaście lat temu. Dla mnie takim symbolicznym przykładem zmian, które zachodzą w tego typu strukturach, jest pani generał Iwona Klonowska, pierwsza kobieta rektor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie i trzecia w historii kobieta generał w polskiej policji. Cieszę się, że reprezentuje nasz region jako jedna z niewielu kobiet w polskich służbach mundurowych, które znalazły się w generalskim korpusie.

W strukturach pożarniczych jest podobnie. Funkcjonuje w nich wiele pań, które ze względu na swoje predyspozycje znakomicie wywiązują się z niezwykle odpowiedzialnych zadań. Dotyczy to również Ochotniczych Straży Pożarnych. Kobiece drużyny osiągają znakomite rezultaty w zawodach pożarniczo-sportowych na wszystkich szczeblach. Ale nie możemy też zapominać o tym, że w niewielkich miejscowościach biorą na siebie odpowiedzialność związaną z funkcjonowaniem gospodarstw domowych w chwili, gdy na dźwięk syreny strażackiej mężczyźni ruszają do akcji, aby ratować ludzi i ich dobytek. Ochotnicze Straże Pożarne, podobnie jak Koła Gospodyń Wiejskich, spełniają również funkcje kulturalne, a nawet wychowawcze względem lokalnych społeczności. To także odpowiedzialna i wartościowa funkcja, w której prym wiodą panie.

Miło się rozmawia o kobietach, ale nie możemy uciec od pytań związanych z działalnością samorządową. Czy aktualna kadencja jest dla Pana najtrudniejsza w karierze samorządowej? Pytam w kontekście kryzysów, które spadły na nas w ostatnich latach – zwłaszcza kryzysu wywołanego pandemią.

Nie zamierzam ukrywać, że aktualna kadencja jest dla mnie ogromnym wyzwaniem. Pandemia, której nikt przecież nie mógł przewidzieć, sprawiła, że musieliśmy kompletnie przeorganizować nasze życie. Początkowo społeczeństwo funkcjonowało w strachu i niewiedzy. Wracając do tamtego okresu, dziś myślę, że kluczowym działaniem było utrzymanie ciągłości funkcjonowania administracji samorządowej. Ważne było także podejmowanie błyskawicznych decyzji. Szybko zdecydowaliśmy o uruchomieniu środków unijnych i przekształceniu Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2021-2027. Ponadto już na samym początku wzmocniliśmy bazę medyczną. Przeznaczyliśmy na ten cel dodatkowo około 80 mln zł. Uruchomiliśmy środki z rezerwy kryzysowej, aby zaspokoić pierwsze potrzeby. Te działania były skuteczne dzięki poświęceniu przedstawicieli ochrony zdrowia, zaangażowaniu przedsiębiorstw oraz dyscyplinie społecznej.

Wspomina Pan o przedsiębiorcach. To jedna z grup, która wyjątkowo mocno odczuła pandemiczne skutki ekonomiczne…

Zwłaszcza w naszym regionie, dla którego usługi turystyczne są jednym z fundamentów gospodarki. Przeznaczyliśmy około 100 mln zł na wsparcie lokalnych przedsiębiorców. Ponad 200 mln zł to kwota z instrumentów zwrotnych – pożyczek oraz tarcz. Zmiany, które wprowadziliśmy w ramach wspomnianego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego czy wprowadzenie czwartej inteligentnej specjalizacji – „Zdrowe życie”, również miały na celu wsparcie lokalnej gospodarki i zwiększenie potencjału rozwojowego przedsiębiorców.

Skoro mowa o gospodarczym rozwoju, w jaki sposób samorządy Warmii i Mazur zachęcają inwestorów do podejmowania działalności w regionie?

Zacznę od tego, że samorządy odgrywają w tym procesie kluczową rolę. Dotyczy to wszelkich samorządów – nawet tych najmniejszych, ponieważ ich głównym zadaniem jest przygotowanie odpowiedniej strategii, której priorytetowym aspektem pozostaje stworzenie atrakcyjnej infrastruktury pod kątem inwestycji. To kompleksowe zadanie, począwszy od kwestii formalnych związanych z planem zagospodarowania, poprzez przygotowanie gruntu oraz infrastruktury drogowej, na działaniach promocyjnych kończąc. Stworzenie odpowiedniego zaplecza to długi i wymagający proces, który może przynieść w długofalowej perspektywie mnóstwo korzyści dla mieszkańców danej okolicy oraz całego regionu.

Jeśli chodzi o korzyści wynikające z inwestowania w naszym regionie, chciałbym zwrócić uwagę na potencjał Warmii i Mazur. To kraina z dużymi możliwościami biznesowymi w wielu różnorodnych branżach i miejsce atrakcyjne do życia. Tu można pracować, prowadzić biznes i jednocześnie aktywnie wypoczywać, korzystając z przyrodniczych i krajobrazowych uroków tej wyjątkowej krainy.

Poprzedni artykuł

BMW przeprowadzi rewolucję

Następny artykuł

Oryginalne imiona dla gepardów z gdańskiego ZOO!

powiązane artykuły
Total
0
Share