Moja Warmia – Edward Cyfus
Opowieść Edwarda Cyfusa o życiu codziennym Warmiaków w XX wieku uzupełniają i zdobią zdjęcia archiwalne oraz znakomite fotografie Mieczysława Wieliczko i Ryszarda Boguckiego. „Moją Warmię” pięknie opracował graficznie Robert Maciej. Redaktorem tomu jest Małgorzata Mierzwa. „Moja Warmia” podzielona jest na pięć rozdziałów. Pierwszy z nich traktuje o gburstwie (gospodarstwie),pozostałe opisują życie Warmiaków w czterech porach roku. Tekst opatrzony został słownikiem wyrazów gwarowych.
Wieczny początek. Warmia i Mazury – Beata Szady
Beata Szady przemierza Warmię i Mazury, szukając odpowiedzi na pytanie o tożsamość. Poznaje ludzi, z całych sił pragnących uciec z kraju, z którym nie czuli się związani, spotyka katolickich księży, którzy na Mazurach przejmowali ewangelickie kościoły, rozmawia z ludźmi, którzy bez skrupułów pozyskują budulec z zabytkowych poniemieckich domów, i z tymi, którzy tworzą własną definicję tożsamości regionalnej. Łączy ich jedno – wciąż muszą zaczynać od nowa.

Na Szlaku Świętej Warmii – J. Wańkowska-Sobiesiak i W. Szalkiewicz
„Na Szlaku Świętej Warmii” to trzeci tom ze świętowarmijnej serii podpowiedników po Szlaku. Poświęcony jest kulturze niematerialnej Warmii, stworzonej przez ludzi tu urodzonych lub mieszkających, zarówno tych wielkich, jak i prostych. Podróżnik to „szkic do ich portretu” w postaci kilku esejów. Ich zadaniem nie jest podanie usystematyzowanej, przewodnikowej wiedzy. Maja zachęcić do poszukiwania, do odkrywania, zbaczania z głównych dróg i tras, aby odkryć Warmię dla siebie i może poszukać tu swojego miejsca, bo Warmia jest miła… i niepowtarzalna.
Zamki Warmii i pogranicza warmińskiego – Piotr Skurzyński
„Zamki Warmii i pogranicza warmińskiego” są kolejną publikacją ukazującą piękno i potęgę dawnych siedzib obronnych. Tym razem podążamy śladami Kopernika i Krasickiego, zabierając czytelnika na Warmię. Krainę z nazwy znaną wszystkim, lecz z reguły zawsze kojarzoną w parze z Mazurami. Tymczasem Warmia pod względem historii, kultury i tożsamości różniła się od Mazur tak samo, jak od innych regionów obecnie polskich. Była wyjątkowa!

Król Warmii i Saturna – Joanna Wilengowska
Ta historia rozgrywa się na jedenastym piętrze olsztyńskiego wieżowca z wielkiej płyty, w drodze do sklepu, w kuchni, przy stole. Rozgrywa się dziś, wczoraj, kilkadziesiąt lat temu. Opowiadana jest po polsku, niemiecku, warmińsku. Z żalem, nostalgią, humorem, z miłością. Z dyskretnym pośpiechem, bo czas nieubłaganie dobiega końca i wkrótce może być już zu spät.