“Kampanię można zrobić ze smakiem. Ta jest o smaku żenady”

Miasto Gdynia zrealizowało filmowy spot, który ma za zadanie zwrócić uwagę na problem parkowania na miejscach wyznaczonych dla osób niepełnosprawnych przez osoby nieuprawnione. Krótki film wzbudza mnóstwo kontrowersji ze względu na swój scenariusz…

„Nie zajmuj miejsca tym, którzy go potrzebują” – to nazwa spotu filmowego, który pojawił się na kanałach społecznościowych oraz stronie internetowej Miasta Gdynia. Krótki film jest częścią kampanii, która ma na celu zwrócenie uwagi na zajmowanie miejsc parkingowych przeznaczonych dla niepełnosprawnych przez osoby nieuprawnione. W opisie filmu, który powstał również we współpracy z Pomorską Fundacją Filmową czytamy, że temat jest ukazany w niecodzienny sposób i skłania nas do refleksji do zajmowania ról czy miejsc, które do nas nie należą.

Wspomniany „niecodzienny sposób” to zasługa kontrowersyjnego scenariusza, który w kilka dni zdołał wywołać prawdziwą burzę w sieci. Film zaczyna się od pobudki pary podczas której kobieta pyta mężczyznę o jego imię. Romantyczną scenę przerywa pojawienie się w progu kolejnego mężczyzny, który okazuje się być mężem bohaterki spotu. Niepełnosprawny mężczyzna (kochanek) opuszczając sypialnię kwituje sytuację pytaniem – „A gdybym to ja zajął twoje miejsce?”.

Spot wzbudził mnóstwo kontrowersji wśród internautów. Jedni są zachwyceni nietuzinkowym podejściem i faktem, że materiał wykręcił już blisko 170 tysięcy odsłon, – a zatem spełnił swą marketingową rolę. Inni z kolei zarzucają twórcom scenariusza uprzedmiotowienie roli kobiety, a jeszcze inni piszą wprost o infantylizmie i prymitywnym podejściu…

Przesada czy zamierzony efekt?

Kampanie społeczne w przeciwieństwie do kampanii komercyjnych są związane ze znacznie niższymi budżetami. Warto podkreślić, że ich tematyka jest w większości przypadków zupełnie inna i skupia się na zwróceniu uwagi na istotny problem społeczny. W tym kontekście specjaliści od marketingu często celowo stawiają na kontrowersyjny przekaz, aby doprowadzić do szumu medialnego i zwiększyć skalę dotarcia.

W kampaniach społecznych szok jest jednym narzędzi, które pozwalają zwrócić na nie uwagę – mówi dla portalu PRESS – Michał Raszka, dyrektor ds. komunikacji i strategii medialnych agencji public relations Grupa PRC Holding. Wszystkie kampanie związane z bezpieczeństwem na drogach wykorzystują podobną technikę szokowania. Dzięki niej spoty docierają do większej liczby odbiorców – dodaje.

Spot pomimo faktu, że stał się viralem i trafił do szerokiej grupy odbiorców – u wielu osób wzbudza niesmak i zażenowanie. Oto kilka komentarzy internautów:

Pewnie miało być nowocześnie ale koncept jakoś chyba przekombinowany. Nie widzę pozytywnych wartości, jedynie negatywne emocje… Granie na niskich instynktach – jeśli ktoś tak lubi to pewnie się ten spot mu spodoba.

Faktycznie, niepełnosprawni mają za dobrą opinię, trzeba im ją popsuć. Już nawet lepiej nie pytać ile pieniędzy na to poszło…

Kampanię można zrobić ze smakiem lub o konkretnym smaku… Ta jest o smaku żenady…

Ale w sieci nie brakuje również pozytywnych recenzji. Wiele osób zwraca uwagę na efektywność spotu oraz oryginalny humor – choć to już pozostaje kwestią mocno dyskusyjną. Sam spot przyniósł marketingowy skutek – wykorzystał ograniczone narzędzia i przebił się do świata w mediów – w tym serwisów plotkarskich. Film jest szeroko komentowany – zarówno przez zwykłych odbiorców, jak i przez specjalistów zajmujących się marketingiem oraz PR. Pozostaje tylko pytanie czy przekaz kampanii zostanie zinterpretowany zgodnie z zamiarami twórców i społeczeństwo rzeczywiście zacznie zwracać uwagę na charakterystyczne miejsca z niebieską kopertą…? Hmm…

Poprzedni artykuł

Agnieszka Graczyk-Szuster: Warto pomyśleć o sercu!

Następny artykuł

Nowości z północnego rynku nieruchomości

powiązane artykuły
Total
0
Share