Ciekawą alternatywą jest lokowanie środków w nieruchomościach zagranicznych. Popularnym kierunkiem jest Bułgaria, gdzie rocznie możemy liczyć na wzrost wartości nieruchomości nawet do 30%. Obok znajduje się Hiszpania, gdzie mocno przeceniony rynek pozwala kupić nieruchomość w cenie niższej niż kilka lat temu. Zakładając roczny wzrost wartości połączony z najmem, mamy szansę zarobić rocznie 15-20% względem zainwestowanego kapitału.
Oczywiście w trudnych czasach bronią się produkty premium, a ich ograniczona dostępność powoduje, że często ich wartość rośnie. Popularnym produktem inwestycyjnym są zegarki, samochody, ekskluzywne nieruchomości, bo przecież nikt nie zabuduje już powierzchni przed oknami w apartamencie z widokiem na morze. Złoto oraz srebro są również dobrym kierunkiem jako uzupełnienie porflela, ponieważ w dłuższej perspektywie powinny ochronić część naszego kapitału.
Rosnącym zainteresowaniem cieszą się również pożyczki inwestycyjne – forma inwestowania kapitału w start-upy czy projekty deweloperskie, których zysk często jest powyżej poziomu inflacji. Coraz popularniejszym kierunkiem lokowania środków jest również rynek Forex oraz Crypto, gdzie możemy zarabiać rocznie dwu, a nawet trzycyfrowe stopy zwrotu na zmienności rynku (wzrosty i spadki), ale tutaj lepiej nawiązać współpracę z doświadczonymi osobami, gdyż samemu bez znajomości rynku narażamy się na ryzyko utraty kapitału.
Karol Sawerski – ekspert finansowy, specjalista od pomnażania majątku