Statystyki związane z ruchem pasażerskim lotniska w Szymanach, delikatnie mówiąc – nie napawają optymizmem. Portal infoilawa.pl podaje, iż w w ubiegłym roku port lotniczy obsłużył zaledwie 72.000 pasażerów, co w porównaniu do roku 2019, gdy liczba pasażerów oscylowała w granicach 140.000 stanowi drastyczną różnicę. A i sama liczba przekraczająca 100.000 osób wydaje się być niska względem potencjału tytułowego portu lotniczego, który pod względem infrastruktury może obsłużyć aż pięć razy tyle osób.
Zwiększeniu ruchu nie pomogła inwestycja związana z infrastrukturą kolejową, w ramach której przeznaczono środki na poziomie 150 milionów złotych. Modernizacja dotycząca szynobusu (linii kolejowej 747) nie przynosi oczekiwanych skutków. Wspomniany szynobus kursuje raz w tygodniu świecąc pustkami. Celem wspomnianej inwestycji było zwiększenie dostępności regionu dla turystów i biznesu, co miało wesprzeć lokalną gospodarkę, jednak statystyki związane z ruchem pasażerskim lotniska w Szymanach nadal nie napawają optymizmem.
Co jest przyczyną tak kiepskich liczb…? Z pewnością jest to ograniczona siatka połączeń. Aktualnie loty obejmują zaledwie kilka tras – między innymi Ryanair, którym możemy polecieć do Londynu czy lokalny LOT obsługujący podniebną trasę do Krakowa. Przy czym trzeba podkreślić, że przywołany Ryanair ograniczył sieć połączeń względem lat ubiegłych, podobnie jak Wizz Air
Ratunkiem dla lotniska w Szymanach mogą być inwestycje gospodarcze – zwłaszcza ta, dotycząca Centrum Technologii Medycznych, które ma powstać na działce obok. Na potencjalnych inwestorów czeka także oferta związana ze specjalną strefą ekonomiczną, którą przygotował samorząd. W jej ramach do dyspozycji inwestorów będzie aż 77 hektarów – czytamy na portalu infoilawa.pl.
Spore znaczenie w kontekście zwiększenia ruchu pasażerskiego może mieć również budowa nowego odcinka drogi DK16, czyli kręgosłupa komunikacyjnego tytułowego regionu. Nowa trasa ma poprawić bezpieczeństwo, skrócić czas podróży i zwiększyć przepustowość, co jest kluczowe dla rozwoju biznesu, choć plany te, wzbudzają szereg kontrowersji związanych z zagrożeniami dla unikalnego ekosystemu przyrodniczego, z którego Warmia i Mazury przecież słyną. Jedno jest pewne – zarówno kwestia ruchu pasażerskiego, jak i potencjalnych inwestycji gospodarczych i infrastrukturalnych wpłynie na lokalny krajobraz biznesowy w najbliższych latach.
foto główne: freepik
