Range Rover Sport. Połączenie różnych światów

Nowy Range Rover to połączenie elegancji ze sportowym zadziorem. Design nawiązujący do poprzedniego wcielenia tytułowej generacji został urozmaicony kilkoma wymownymi zmianami stylistycznymi. Jakimi cechami odznacza się auto?

Sport – to określenie kluczowe, które robi dużą różnicę w kwestii podobieństw nowego Range Rovera oraz jego starszego brata. Brytyjczycy przekonują, że pomimo nadania kilku typowo sportowych cech – kultowy model nie stracił charakteru, z którego słynie tytułowa generacja. Trzeba przyznać, że było to nie lada wyzwaniem, bo poprzednik serii zadebiutował blisko 10 lat temu – we współczesnym świecie motoryzacji jest to epokowa przepaść zarówno pod względem technologicznym, jak i wizualnym. Czy projektantom związanym z marką Land Rover udało się temu wyzwaniu sprostać?

Pierwszy rzut oka

Zacznijmy od wspomnianego designu. Już na pierwszy rzut oka widać, że nowy Range Rover zyskał na minimalizmie. Bryła pozostaje spójna – jej przednia część stanowi jednolitą powierzchnię, która łączy zderzak, grill i światła. Przy oświetleniu warto się na moment zatrzymać, ponieważ to właśnie ten element odróżnia nowy model od swego poprzednika. Przednie lampy zmniejszyły swój rozmiar o około 20% – z kolei tylne zmieniły swoją formę z pionowej na poziomą. Charakterystyczne zmiany dotyczą także boków bryły.

Fot. mat.prasowe/Range Rover

Zredukowanie przerw pomiędzy maską, a błotnikami sprawiło, że nadwozie posiada mniejsze przetłoczenie. Ten zabieg znacząco wpłynął na minimalizm, który stał się nieodłączną cechą nowego Range Rovera Sporta. Tył nadwozia został z kolei nieco bardziej podcięty w stosunku do poprzednika. Mamy więc pierwszy – wyraźny symptom, nawiązujący do sportowego charakteru. Sport stał się również smuklejszy w porównaniu do reszty rodziny – dzięki temu zyskał na zadziorności i zamknął usta osób, które pieszczotliwie określają Range Rovery – słoniami na kółkach. Czy ów pazur odznacza się również we wnętrzu pojazdu? Sprawdźmy.

Zaglądamy do środka

Jeśli ktoś z Was miał okazję poznać wnętrze dużego Range Rovera – może się zawieść zaglądając do Sporta. Część elementów sterujących została przełożona do sportowego modelu – choćby monitor centralny i panel klimatyzacji. Uwagę zwracają dwa uruchamiające się ekrany – cyfrowe wskaźniki za kierownicę oraz wspomniany – środkowy wyświetlacz. Front uzupełniają przyciski i pokrętła do obsługi klimatyzacji, głośności multimediów oraz trybu jazdy. Obecność tradycyjnych elementów panelu jest dużym walorem wnętrza Range Rovera Sporta – to świetna opcja dla osób, które doceniają klasyczne wersje wykończenia. Walorem jest również wysoka jakość wykończenia poszczególnych elementów – zwłaszcza detali. Skóra pozostaje miękka w dotyku, drewno jest naturalne, a aluminiowe wstawki są prawdziwe, więc na próżno szukać tu lakierowanych plastików, które jeszcze do niedawna były zmorą większości SUV-ów. Spore wrażenie wywołuje również zamszowa podsufitka. Pomijając oryginalność materiału – warto podkreślić, że znakomicie koresponduje ona z wełnianymi dywanikami, co potęguje wrażenie luksusu.

Fot. mat.prasowe/Range Rover

Połączenie różnych światów

Nowy Range Rover Sport bazuje na najnowszej platformie MLA-Flex. Producenci zwracają uwagi na fakt, iż jest ona o 35% sztywniejsza od poprzedniczki. Dzięki temu auto zyskała na precyzji oraz sportowym zacięciu. Na wrażenia sportowe wpływa także zastosowanie nowa technologia zawieszenia. Mowa o pneumatycznym zawieszeniu Dynamic Air Suspension, które cechuje się sprężynami powietrznymi z regulowaną objętością. System automatycznej regulacji zawieszenia wpływa na zwiększenie dynamiki oraz poziom bezpieczeństwa – zwłaszcza na wymagających, krętych trasach. Nowością jest także układ skrętnej – tylnej osi, co po prawdzie zmniejsza promień skrętu podczas powolnej jazdy, ale znacznie zwiększa dynamikę normalnej jazdy.

Luksus z dużą domieszką sportowych wrażeń, komfort i mała szczypta offroadu. Range Rover Sport łączy różne światy i jest świetną odpowiedzią na pytania o popularność SUV-ów na polskich drogach. Ale czy to połączenie światów w ogóle się opłaca? Ceny nowego Range Rovera sport rozpoczynają się od 482 000zł – tak prezentuje się koszt bazowego diesla o mocy 249KM. Za wersję benzynową o mocy 400KM trzeba zapłacić 545 200zł. Topowa wersja o mocy 530KM została wyceniona na kwotę 776 600zł.

Poprzedni artykuł

Beskid Niski

Następny artykuł

Marzenia. Przepis na dobre życie

powiązane artykuły
Total
0
Share