Szałwia, jedwab i kompres na nadgarstku, czyli zaskakujące metody na tropikalne upały

W tym sezonie wakacyjnym spiekota powraca niczym bumerang. W zachodniej części Europy padają rekordowe temperatury, a meteorolodzy ostrzegają – „Tropikalna aura puka do naszych drzwi”. Jak radzić sobie z męczącymi upałami? Podpowiadamy!

Żar lejący się z nieba i ostre promienie letniego słońca mogą nas narazić na wiele problemów zdrowotnych. Jednym z najbardziej niebezpiecznych jest udar słoneczny, który może być zagrożeniem dla naszego życia. Coraz częstszym skutkiem upalnej aury jest też odwodnienie, któremu towarzyszom między innymi skurcze kończyn, potliwość, intensywne wymioty, a nawet utrata świadomości. Nieco mniej niebezpiecznym, ale za to wyjątkowo uciążliwym efektem upałów są oparzenia słoneczne. Zaczerwieniona i podrażniona skóra może spowodować sporo bólu, a w przypadku cięższych przebiegów oparzeń może im towarzyszyć gorączka, bóle głowy i zaburzenia krążenia. Co zrobić, aby zminimalizować ryzyko tych popularnych schorzeń?

Klasyczne sposoby na upały

Zacznijmy od tradycyjnych i prostych metod, które pomogą nam przetrwać upalne dni i nie narażą naszej formy zdrowotnej na negatywne konsekwencje. Podstawą radzenia sobie z wysokimi temperaturami jest regularne chłodzenie organizmu. W tym celu warto wziąć zimny prysznic lub kąpiel w schłodzonej wodzie. Dodatkowym źródłem ochłody może być mgiełka z dozownikiem, w którym umieścimy kostki lodu.

Walka z tropikalnymi temperaturami odbywa się w wielu wymiarach, ale tym najważniejszym pozostaje dbałość o odpowiedni przepływ powietrza. Pamiętajmy, że w okresie letnim wietrzenie mieszkania sprawdza się głównie nocą – a i to nie zawsze… W ciągu dnia radzimy, aby zamknąć i zasłonić okna – to ograniczy obecność promieni słońca w pomieszczeniu. Dobrze jest się wyposażyć w wentylator na którym postawimy miskę z zimną wodą lub kostkami lodu. Najskuteczniejszym rozwiązaniem pozostaje jednak inwestycja w klimatyzator.

Ważnym aspektem jest również odpowiednia dieta. W okresie wakacyjnym składa się ona głównie z lodów, które smakują i chłodzą, ale inne smakołyki również potrafią przyczynić się do ochłodzenia naszego organizmu. W tym celu warto włączyć do jadłospisu np. koktajle lub jogurty. Potrawy wysokokaloryczne przyczyniają się do spotęgowania uczucia gorąca i ogólnego przemęczenia, dlatego radzimy postawić na dania lekkie – najlepiej warzywne lub owocowe.

Woda to podstawa

Skoro jesteśmy przy diecie – nie możemy zapominać o adekwatnym poziomie nawodnienia. Wysokie temperatury, przebywanie na słońcu i wysiłek fizyczny przyczyniają się do odwodnienia, dlatego należy zadbać o stosowny poziom wody w naszym organizmie. Jak wiemy – woda jest podstawą egzystencji, dlatego zgodnie z zaleceniami specjalistów, w upalne dni powinniśmy przyjąć przynajmniej dwa litry płynów w skali dnia. Tutaj ciekawostka – kawa i herbata nie zastąpią nam wody, ponieważ zwiększają poziom diurezy w naszym organizmie. Innymi słowy – częściej oddajemy mocz i zwiększamy tym samym ryzyko odwodnienia.

Zaleca się natomiast napoje ziołowe, soki owocowe i warzywne oraz napoje izotoniczne. W tego rodzaju napoje można się zaopatrzyć praktycznie w każdej aptece. Są one dostępne bez recepty i zawierają w swoim składzie elektrolity, które pozwalają zachować odpowiedni poziom wody w organizmie.

Metody niekonwencjonalne

Żeby nie było nudno – postanowiliśmy przeanalizować kilka alternatywnych metod na walkę z upałami. Okazało się, że wbrew pozorom – potrafią być zaskakująco skuteczne. Jak pokonać fale tropikalnych upałów prostymi metodami alternatywnymi?

Na przykład poprzez odłączenie sprzętów elektronicznych od prądu. Niektóre raporty potwierdzają, że wyłączenie nieużywanych sprzętów AGD i RTV z sieci obniża temperaturę pomieszczenia nawet o jeden stopień. Z drugiej strony – część urządzeń musi funkcjonować niemal nieustannie – ot, choćby lodówka. To urządzenie możemy wykorzystać w pozytywnych celach – np. poprzez otwarcie lodówki na kilka minut i kilka razy dziennie. Chłód wypływający z jej wnętrza z pewnością przyczyni się do pozytywnie znoszenia odczuwalnej temperatury w naszej kuchni.

Kark i nadgarstki – to obszary w których naczynia krwionośne są bardzo blisko naszej skóry. Podczas skwaru warto schłodzić je zimnymi okładami – mokrym ręcznikiem lub lodem. Tego rodzaju zimne okłady absorbują ciepło z organizmu i zwiększają poziom poczucia chłodu. Tego rodzaju zabieg wystarczy wykonać kilka razy dziennie, aby realnie odczuć jego efekty.

Efekt ochłodzenia może również przynieść rodzaj pościeli. Wszelkie syntetyczne materiały związane z poszewką i kołdrą powinniśmy w sezonie letnim schować na dno szafy. Tego typu materiały zatrzymują ciepło – zupełnie przeciwnie do jedwabiu i bawełny. Wiele osób pisze na forach internetowych, że na problemy z zasypianiem w upalne noce dobrym rozwiązaniem jest kilkuminutowe schłodzenie pościeli w zamrażarce – tuż przed snem. Brzmi to abstrakcyjnie, ale przynajmniej jest skuteczne.

Na koniec chcielibyśmy powrócić do wątku diety i skupić się na wspomnianych ziołach. Większość z nich kojarzy się nam z właściwościami rozgrzewającymi, ale są też takie, które efektywnie przyczyniają się do orzeźwienia i ochłodzenia. Poza tradycyjną – świeżą miętą, tego typu właściwości posiada również melisa oraz szałwia. Wystudzony napar z tych ziół warto urozmaicić plastrem cytryny oraz odrobiną miodu – dzięki temu będzie smaczny, zdrowy i orzeźwiający.

Poprzedni artykuł

Gdańsk: Otwarcie Konsulatu Honorowego Republiki Indonezji

Następny artykuł

Niezły odlot w Bałtyckim Teatrze Różnorodności!

powiązane artykuły
Total
0
Share