Sztormy zabrały orłowską plażę. Odbudowa pochłonie miliony

Zimowe sztormy nie oszczędziły orłowskiej plaży. Warunki pogodowe z przełomu stycznia i lutego doprowadziły do cofki, a ta z kolei sprawiła, że konieczna jest refulacja linii brzegowej. Koszt tej inwestycji wyniesie około 4,5mln złotych, a prace mają rozpocząć się w czerwcu.

Ostatni raz tego typu działania odbywały się wiosną 2020 roku. Wówczas orłowska plaża została poszerzona o 40 metrów – od mola do terenu na którym znajduje się Scena Letnia. Koszt tej operacji wyniósł 2,5mln złotych. Tegoroczna zima, a zwłaszcza okres stycznia i lutego obfitowały w silne sztormy oraz porywiste wiatry, które doprowadziły do cofki, a w konsekwencji – do wypłukania piasku ze wspomnianego odcinka. Już w lutym Urząd Morski w Gdyni zapowiedział, iż orłowska plaża zostanie ponownie poszerzona.

To jest najbardziej abrazyjny, czyli narażony na działanie fal morskich i zniszczenia sztormowe, odcinek trójmiejskiego wybrzeża, przede wszystkim ze względu na usytuowanie i negatywne prądy wzdłużbrzegowe. Na rok 2022 mamy w planie zasilenie tego odcinka z urobku, który będzie pozyskany przy okazji dużej inwestycji – modernizacji falochronu w Porcie Północnym w Gdańsku. Będziemy mieli dużą ilość urobku do wbudowania w brzeg morski, czyli ponad 2 mln metrów sześciennych i będzie to największa refulacja w historii Orłowa – mówiła wtedy Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni.

Skąd piasek służący refulacji?

Co ciekawe – piasek, który ma służyć procesowi refulacji będzie pochodził z Gdańska. To ze względu na inwestycję prowadzoną w Porcie Północnym, gdzie pogłębiany jest wewnętrzny tor podejściowy. Prace realizuje również Urząd Morski. Piasek wydobyty w Gdańsku trafi więc do Orłowa. Jak informują urzędnicy – do odbudowy gdyńskiej plaży wykorzystanych zostanie 250 tys. m³ piasku. Będzie to największa refulacja w historii Orłowa.

Koszt prac refulacyjnych wyniesie ok. 4,5 mln zł. Środki te stanowią jeden z elementów wspomnianej inwestycji Porcie Północnym w Gdańsku. Jednak jak informuje Urząd Morski odtworzenie plaży to nie koniec działań w tym miejscu. W przyszłości instytucja ma zamiar wybudować podwodne progi. Konstrukcje te to kamienne rafy, umieszczane równolegle do brzegu. Instaluje się je najczęściej na głębokości od 2 do 3,5 metra, około 100 metrów od brzegu. Dzięki nim energia, z jaką fale uderzają o brzeg, będzie mogła być częściowo wygaszona. Prace planowane są na lata 2023-2024. Ich budżet oscyluje w granicach od 15 do 20 milionów złotych.

Poprzedni artykuł

Genius Loci i architektoniczne spełnienie

Następny artykuł

Port Gdańsk  awansował na drugie miejsce w rankingu portów bałtyckich

powiązane artykuły
Total
0
Share