Powrót Króla
Nieobecność na szczycie sprzedażowych rankingów okazała się być tylko chwilowa. Samsung powrócił na pierwsze miejsce w globalnym zestawieniu smartfonów, wyprzedzając Apple. Wyniki sprzedażowe z pierwszego kwartału mogą napawać dumą przedstawicieli koreańskiego koncernu. W owym okresie Samsung dostarczył na rynek około 20 milionów smartfonów. Czy przetasowanie na rankingowej liście można traktować w kategorii zaskoczenia?
Niekoniecznie. Dużym zaskoczeniem była detronizacja koreańskiej marki. W ostatnim kwartale minionego roku okazało się, że na pierwsze miejsce powędrował Apple – zarówno w kryterium produkcyjnym, jak i w sumie przychodów uzyskanych ze sprzedaży. Kolejny kwartał nie był jednak tak pomyślny dla marki z Cupertino. Z raportu opublikowanego przez Counterpoint Research możemy wyczytać, że Samsung sprzedał 19.7 milionów tytułowych urządzeń, zaś Apple – tylko 17.4. Eksperci podkreślają, iż sukces firmy z Korei opiera się na szerokiej kampanii związanej z serią Galaxy S24. Potwierdzają to dane sprzedażowe, które informują, że owa seria stanowiła blisko 40% wszystkich transakcji.
Koniec rekordowej passy
Gra z Azji rozbiła bank gamingowego świata. Mowa o produkcji Black Myth: Wukong, która odniosła gigantyczny sukces i pobiła kilka rekordów należących do naszej rodzimej gry – Cyberpunk 2077. To właśnie polska produkcja uchodziła za najbardziej wyczekiwaną w historii gamingu. Przez wiele lat żadna z konkurencyjnych produkcji nie zbliżyła się do dzieła wyprodukowanego przez CD Projekt RED.
Aż do teraz. Produkcja z Chin – Black Myth: Wukong szturmem zdobywa rankingi świata gier. Wyniki sprzedaży są imponujące – 10 milionów kopii zostało zakupionych zaledwie w 83 godziny. Chińska produkcja stała się dodatkowo najszybciej sprzedającą się grą w historii platformy Steam w pierwszym dniu od premiery. Dotychczas ten rekord należał do Cyberpunka 2077. Azjatycka propozycja nawiązuje do chińskiej mitologii, została oparta o klasyczną powieść pt. Podróż na Zachód. Jest to gra akcji dla jednego gracza, w której uczestnicy w antropomorficzną małpę z nadprzyrodzonymi mocami. Zainteresowanie grą jest tak duże, że Departament Kultury i Turystyki w prowincji Shanxi, gdzie znajduje się część scenografii zastosowanej w grze, odnotował nagły skok liczby turystów odwiedzających to miejsce.
Technologia zmysłów
Trudno powiedzieć czy ten pomysł traktować jako rewolucję czy też ciekawostkę, jednak faktem jest, że start-up założony przez byłego specjalistę Google zamierza zdigitalizować zmysł węchu. Co ciekawe – spora część inwestorów wierzy w ten rewolucyjny pomysł i wspiera działania naukowca.
Inicjator projektu – Alex Wiltschko, studiował na Harvardzie neurobiologię węchu. Uzyskał tam doktorat w 2016 roku, a następnie nawiązał współpracą z Google. Przez kolejne 5 lat dowodził tam zespołem odpowiedzialnym za wsparcie komputerów w procesie przewidywania zapachów molekuł na podstawie ich struktur. Owe doświadczenie z pewnością pomogły mu w stworzeniu własnego start-upa, który ucyfrowi zmysł węchu. Nowa marka Osmo wykorzystuje algorytmy uczenia maszynowego w celu wykreowania mapy zapachów. Sama zaś mapa to model AI, oparty o gigantyczny zbiór danych, który zawiera ponad 5000 molekuł zapachowych. Firma zaprosiła do współpracy przy swoim projekcie ekspertów z branży perfumiarstwa, aby tworzyć opisy przeróżnych aromatów, a następnie umieszczać te dane w sieci neuronowej. Jeśli koncepcja okaże się skuteczna, może się okazać, że AI będzie zdolna do wcześniejszego wykrywania chorób na podstawie danych zapachowych. Twórcy projektu uważają, że jest to możliwe.