Stolicą smogowego rankingu nad Wisłą pozostaje kolejny raz Nowa Ruda. Tegoroczny rezultat nie może napawać optymizmem, ponieważ dolnośląska miejscowość stanęła na szczycie rankingowego podium we wszystkich trzech kategoriach.
Kategorie rankingowe:
- liczba dni smogowych
- stężenie PM10
- stężenie benzo(a)piren
To właśnie w Nowej Rudzie odnotowano największą ilość dni smogowych (95), najwyższe stężenie szkodliwego PM10 oraz rakotwórczego benzo(a)pirenu, które wyniosło aż 9ng/m3, czyli 900% normy. W kategorii związanej z największą liczbą dni smogowych, kolejne miejsce rankingowe należą do małopolskich miejscowości: Sucha Beskidzka (76), Pszczyna (75), Żywiec (62) oraz Nowy Targ (57). Duża liczba miejscowości z tej części kraju nie musi dziwić. To właśnie w Małopolsce na skutek decyzji Sejmiku Województwa zezwolono na wydłużone użytkowanie “kopciuchów”, czyli kotłów najbardziej zanieczyszczających powietrze. Ekspertów martwią przede wszystkim negatywne rezultaty miejscowości o charakterze uzdrowiskowym – Szczawnicy, Rabki-Zdroju i Jedliny- Zdroju, gdzie benzo(a)piren przekroczył normy o od 300-600%.
W czołówce zestawienia przygotowanego przez Polski Alarm Smogowy znalazł się jeden przedstawiciel z północy kraju. To Nowe Miasto Lubawskie. W warmińsko-mazurskim mieście odnotowano aż 53 dni smogowe, zaś stężenie benzo(a)pirenu wyniosło tam 700% normy. W średniorocznym stężeniu pyłu PM10, Nowe Miasto Lubawskie także nie wypada najlepiej. Pod tym względem zajmuje 5. lokatę ze stężeniem na poziomie 32.
Jest coraz lepiej
Dane związane z zanieczyszczeniami powietrza nie wyglądają dobrze, ale pocieszający jest fakt, że jego jakość w Polsce stopniowo ulega poprawie. We wszystkich miejscowościach objętych monitoringiem GIOŚ średnioroczne stężenie pyłów PM10 było w normie, co zdarzyło się po raz pierwszy, od kiedy PAS zaczął publikację rankingu, czyli od 2015 roku. Pozytywne zmiany obserwuje się też w liczbie dni smogowych.
To dobre sygnały płynące z zasmogowanej wciąż Polski. Widzimy, że wdrażane działania, szczególnie likwidacja „kopciuchów”, zaczynają przynosić rezultaty. Niezmiernie ważne jest jednak, żeby władze rządowe i samorządowe nie spoczęły na laurach i kontynuowały te działania. Nie zapominajmy, że w rekordowej Nowej Rudzie stężenie rakotwórczego BaP to wciąż 900 proc. dopuszczalnej normy, a liczba dni smogowych w najbardziej zanieczyszczonych miejscowościach, to wciąż dwa do trzech miesięcy! Powietrze powoli się poprawia, zmniejsza się również liczba zgonów wywołanych zanieczyszczeniem, ale sytuacja jest wciąż bardzo zła. W Polsce wciąż dymi 3 miliony „kopciuchów”.
Piotr Siergiej – rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Pozytywnym przykładem miasta, w którym jakość powietrza jest bardzo dobra pozostaje Miasto Morza. W komunikacie prasowym UM Gdynia czytamy:
Liczba dni smogowych w Gdyni – czyli z przekroczoną dzienną normą dla stężenia PM10 (50 μg/m³) – wynosi 8. Norma Unii Europejskiej (a więc i polska) wskazuje, że liczba takich dni nie powinna być wyższa niż 35. Z kolei średnioroczne stężenie pyłów PM10 nie powinno według normy krajowej być wyższe niż 40 ug/m³. W Gdyni wynosi ono 19 ug/m³. Ostatni parametr – stężenie benzo(a)pirenu nie jest w Gdyni badany, ale jak mówi rzecznik PAS, jest on badany w sąsiednim Gdańsku i można założyć, że w Gdyni jest podobny i wynosi 1 ng/m³. To dokładnie tyle ile wynosi krajowa norma.
Urząd Miejski w Gdyni.
Trzeba jednak zwrócić uwagę, że wciąż jest do czego dążyć. Normy krajowe bowiem są wyższe niż normy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która zmierza do sytuacji idealnej.