Kwiat słonecznika zdobi niejeden ogród. Bywa on często ważnym elementem wakacyjnych bukietów. Jego pestki są na wyposażeniu większości spiżarni ze względu swe cenne właściwości. Zastosowanie rośliny rodem z Ameryki Północnej jest wyjątkowo szerokie. Poza walorami estetycznymi – słonecznik może pozytywnie wpływać na naszą kondycję zdrowotną.
O jego zaletach przekonali się jako pierwsi Majowie. Z badań historycznych wiemy, że w okresie starożytności tytułowa roślina była traktowana niczym afrodyzjak. Według niektórych podań, słonecznikowi przypisywano wówczas magiczne cechy świętości i płodności. Jako pierwsi o prozdrowotnych cechach słonecznika przekonali się Indianie, którzy naparami i odwarami z jego płatków leczyli choroby, którym towarzyszyła gorączka, reumatyzm i problemy z żołądkiem. Soki ze złocistych płatków służyły także przemywaniu ran i oparzeń, zaś olej tłoczony ze słonecznikowych nasion sprawdzał się w roli pielęgnacyjnej – działał świetnie na włosy oraz skórę.
Ważny element diety
Współczesne zastosowanie słonecznika nie ogranicza się wyłącznie do funkcji estetycznych. W ostatnich latach pestki słonecznika stały się ważnym elementem naszego jadłospisu. Są one doskonałą alternatywą względem słodyczy, ciekawym dodatkiem do wytrawnych dań i popularnym składnikiem sałatek. Poza swoim charakterystycznym smakiem – pestki słonecznika mają mnóstwo cennych właściwości odżywczych. To ze względu na dużą zawartość tłuszczów nienasyconych, aminokwasów oraz witamin. Zwłaszcza spora ilość witamin z grupy B sprawia, że pestki słonecznika powinny być obowiązkową pozycją w menu osób, które zmagają się z problemami neurologicznymi oraz kardiologicznymi.
Pestki słonecznika zawierają również fitosterole, czyli substancje roślinne o budowie zbliżonej do cholesterolu. Są także wartościowym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-6 – zwłaszcza kwasu linolowego. Obecność tych związków obniża stężenie złego cholesterolu LDL we krwi, a tym samym – zapobiega rozwojowi zmian miażdżycowych w naczyniach krwionośnych. Magnez oraz potas zawarty w pestkach tytułowej rośliny obniża ciśnienie krwi, zaś liczna ilość związków pełniących funkcje przeciwutleniaczy sprawia, że pestki działają przeciwzapalnie. Przy tym wszystkim warto pamiętać, że pestki słonecznika są produktem wysokokalorycznym. W praktyce oznacza to, że należy zachować umiar w ich porcjowaniu.
A jeśli nie pestki, to może olej słonecznikowy? On również posiada wiele prozdrowotnych właściwości. Do tych najważniejszych zaliczamy obniżenie poziomu cukru we krwi, wsparcie względem przemiany materii, łagodzenie dolegliwości układu pokarmowego oraz redukowanie stanów zapalnych i bólu głowy. Warto dodać, że stała obecność oleju słonecznikowego w diecie wzmacnia układ odpornościowy.
Zastosowanie w kosmetyce
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że olej słonecznikowy znajduje również zastosowanie w kosmetyce. Najczęściej jest on obecny w kosmetykach naturalnych, ale to nie znaczy, że nie znajdziemy go w składzie produktów seryjnych, takich jak kosmetyki do pielęgnacji skóry – żele, płyny oraz mleczka do ciała.
Słonecznik świetnie się sprawdzi jako część domowego SPA. Kwiat lata zawiera luteinę, czyli wytwarzany przez rośliny – charakterystyczny żółty barwnik z grupy karotenoidów, który wpływa korzystnie na wzrok. Ale to nie wszystko – tego rodzaju właściwości sprawiają, że pochłania szkodliwe promieniowanie UVA i UVB. W jaki sposób można wykorzystać kwiaty słonecznika do użytku zewnętrznego? Wystarczy przygotować proste serum w postaci przestudzonego naparu z płatków i odrobiny wspomnianego oleju słonecznikowego. Taka mieszanka przyczyni się do odmłodzenia skóry twarzy.
Olej słonecznikowy sprawdzi się również świetnie w zabiegach pielęgnacyjnych włosów. To ze względu na wysoką zawartość lecytyny i wspomnianych nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witaminy E. To dobre rozwiązanie zwłaszcza dla suchych i zniszczonych włosów. Olej słonecznikowy zabezpieczy włosy przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym, a także pomoże w walce z łupieżem. Aby mieć pewność, że tego rodzaju zabieg przyniesie oczekiwane skutki – warto zastosować olej nierafinowany, tłoczony metodą na zimno. Taki olej możemy zmieszać niewielką ilością miodu oraz jogurtu, a następnie nałożyć na włosy w formie domowej maseczki.
