Choroby onkologiczne często występują na skutek określonego trybu życia. Rozumiem, że rak piersi nie jest tu wyjątkiem.
Istnieją czynniki, które zwiększają ryzyko zachorowania na raka piersi. Kiedy wystąpi ich kilka na raz, prawdopodobieństwo zachorowania znacząco wzrasta. Warto poznać wszystkie czynniki i spróbować mieć na nie wpływ. Czasem jednak kobiety zachorują mimo dużej dbałości o swój styl życia. Jest to choroba cywilizacyjna, ilość zachorowań wzrasta każdego roku. Rak piersi jest jednym z najczęściej występujących nowotworów u kobiet.
Jakie czynniki wpływają na zachorowanie?
Do czynników podwyższających ryzyko zachorowania zaliczamy podłoże genetyczne wynikające z mutacji w genach (najbardziej znana BRCA) lub wywiadu rodzinnego. Inne czynniki to: wiek, wczesna miesiączka, bezdzietność, regularnie picie alkoholu, nawet w małych ilościach, nadwaga, stosowanie antykoncepcji oraz hormonalnej terapii zastępczej bez nadzoru lekarza, gęsta gruczołowa tkanka piersi.
W jaki sposób kobieta może sobie pomóc?
Może przeprowadzać samobadanie raz w miesiącu, po przebytej miesiączce. To badanie może wykonywać każda z Pań, bez względu na wiek. Uczy nas budowy piersi, ich struktury, wyglądu. Dzięki regularnej kontroli szybciej zauważmy jakiekolwiek pojawiające się zmiany.
Kobietom do około 45-50 roku życia zaleca się badanie USG raz do roku, a u starszych naprzemiennie, co dwa lata – USG oraz mammografię. Ważne, aby kontrolne badania obrazowe wykonywał i opisywał radiolog.
Czy samobadanie jest skuteczne?
Kobiety podczas samobadania są w stanie wyczuć te większe guzy, mniejszych najczęściej nie. Fakt, że znamy i obserwujemy swoje piersi pomaga w działaniach prewencyjnych. Warto pamiętać, że nie tylko guz może okazać się niepokojącym sygnałem. O nowotworze mogą świadczyć również zmiany na skórze, zmiana kształtu piersi, wyciek z brodawki lub jej zaciągnięcie. Rozpoznanie tych sygnałów nie musi być trudne pod warunkiem, że kobiety od najwcześniejszego lat dotykają i co za tym idzie znają swoje piersi. Wczesny rak piersi jest chorobą wyleczalną. Najwięcej kłopotów mają lekarze i pacjenci, gdy rak zdiagnozowany jest w bardziej zaawansowanej postaci. Wówczas możliwości terapeutycznych jest mniej, co sprawia, że szanse na pełne wyleczenie maleją.
Wiele kobiet zauważając jedną z niepokojących zmian może łatwo wpaść w panikę. Rozumiem, że wystąpienie któregoś z wymienionych przez Panią objawów nie musi jeszcze oznaczać najgorszego?
80% zmian wykrywanych w piersiach to zmiany łagodne, które wymagają jedynie kontroli. Niektóre z nich to torbiele, które pojawiają się i znikają, to efekt zmian hormonalnych w organizmie. Warto o tym wiedzieć, by nie wpadać w niepotrzebną panikę.
Załóżmy, że diagnoza wskazuje na nowotwór. Jak przebiega proces leczenia?
Jeśli w obrazie USG lub mammografii opisana zmiana jest podejrzana lekarz zleca wykonanie biopsji gruboigłowej lub mammotomicznej, która ma za zadanie potwierdzić lub wykluczyć obecność komórek raka w guzie. Jeśli diagnoza się potwierdzi, wówczas zespół lekarzy specjalizujący się w leczeniu tej choroby, opracowuje plan leczenia, a następnie przekazuję go pacjentce. Proces leczenia uzależniony jest od wielu czynników tj. wiek, biologia i wielkość guza, stan zaawansowania choroby. Rak piersi może być leczony poprzez zabieg chirurgiczny, chemioterapię, hormonoterapię, radioterapię czy immunoterapię.
Wiele chorych kobiet obawia się amputacji piersi. Jak często dochodzi do tego rodzaju zabiegu?
Nowoczesne chirurgiczne leczenia raka piersi polega na leczeniu oszczędzającym pierś czyli usunięciu guza z piersi lub amputacji piersi z jednoczasową rekonstrukcją. Czasy, gdy kobieta traciła pierś w wyniku choroby już minęły. Wg aktualnych zaleceń mastektomię prostą bez rekonstrukcji wykonywane są u pacjentek z rakiem zapalnym piersi, a on diagnozowany rzadko.
Chciałabym zapytać o działania fundacji. Na jakie wsparcie z Waszej strony mogą liczyć pacjentki po diagnozie?
Misją naszej fundacji jest zapewnianie wsparcia edukacyjnego z zakresu metod leczenia raka piersi, po to by chorzy mogli stać się partnerem do rozmowy z lekarzami i świadomie podejmowali decyzje o swoim leczeniu. Motywujemy pacjentki do pozostania aktywnymi zawodowo i nie rezygnowania ze swoich pasji w trakcie i po zakończonym leczeniu. Zapewniamy im wsparcie emocjonalne i socjalne.
Jak ocenia Pani świadomość związaną z rakiem piersi wśród Polek?
Myślę, że rak piersi ma dobry marketing. Dużo się o nim mówi, szczególnie w październiku, miesiącu świadomości raka piersi. Wiele firm angażuje się w kampanię związane z profilaktyką.
Rodzi się pytanie na ile owe działania są skuteczne.
Niestety wciąż brakuje wiedzy i świadomości na temat tego jak wygląda leczenie oraz jak uchronić się przed zachorowaniem. A to ma taką konsekwencje, że kobiety nie myślą o ryzyku lub często niepotrzebnie boja się kontrolnych badań. Uważam, że bardzo pomocna byłaby edukacja już na etapie szkolnym. Od lat dużo mówi się o wizytach u ginekologa, jednak tematu profilaktyki raka piersi wciąż jest zbyt mało. Z doświadczeń naszej fundacji widzę, że kobiety wypierają ze swojej świadomości, że ten problem może je dotyczyć. Mam nadzieję, że nasze działania będą to zmieniać.
.