Skandynawski punkt wyjścia

Zmiany w trendach aranżacyjnych nie są przesadnie dynamiczne, ale raz na kilka lat przychodzi moment w którym mamy do czynienia ze sporą rewolucją. Czy aktualna wiosna będzie takim przełomem? Jakich zmian w kwestii wystroju wnętrz możemy się spodziewać?

Kolory, kształty i style – to główne elementy, które wpływają na aranżację wnętrza. I to właśnie one decydują o zmianach nadchodzących z nowym rokiem. Choć trzeba przyznać, że o kierunku tych zmian wiemy nieco wcześniej, bo już jesienią na prestiżowych imprezach wnętrzarskich można dostrzec nowe kompozycje wybitnych kreatorów. Nie inaczej było tym razem. Stockholm Design Week czy Salone del Mobile – to jedne z najważniejszych eventów wnętrzarskich na których mogliśmy dostrzec trendy aranżacyjne, które zawładną naszymi domami i mieszkaniami w nadchodzących miesiącach, a może i latach.

Punktem wyjścia do zmian aranżacyjnych jest styl skandynawski, który na przestrzeni kilkunastu lat zadomowił się w Polsce jak żaden inny. Wydawać by się mogło, że swego rodzaju surowość i minimalizm w eleganckiej oprawie niesie ze sobą pierwiastek ponadczasowości, jednak nic bardziej mylnego. W 2024 roku północny aranż będzie podstawą do większego podjęcia ryzyka względem urządzania wnętrz.

Francuska cyganeria na północy

I taki oto sposób minimalizm zostanie doprawiony wyrazistymi nutami boho. Choć mieszanka skandynawskiego chłodu z francuską cyganerią brzmi na pozór abstrakcyjnie, to w praktyce oba te style mogą się świetnie uzupełniać. Zarówno styl skandynawski, jak i boho kochają się z naturalnymi elementami wystroju. Tekstury, materiały oraz kolory powinny nawiązywać do natury, co w przypadku tej hybrydy wcale nie musi być skomplikowanym procesem aranżacyjnym. Świetnym spoiwem mogą być na przykład suszone kwiaty, które mogą znaleźć się w szklanym słoju. Tego typu wariacja odda klimat obu wspomnianych kierunków.

Podobnie jak barwy, które we wspomnianych przykładach mogą być pokrewne. Beże, sepie i brązy to paleta kojarząca się nam z naturą. Podobnie jak ciche odcienie zieleni w postaci oliwki, mięty czy butelkowej zieleni. Jeśli zależy nam na tym, aby wnętrze miało bardziej alternatywny charakter – możemy skorzystać z błękitu morskiego lub lawendy. Każdy z tych kolorów świetnie sprawdzi się w połączeniu wspomnianych stylów.

Jeśli chodzi o meble – sprawa wydaje się być prosta. Skandynawia to kamień i drewno, czyli materiały naturalne. Z kolei w opinii ekspertów – przyszły rok będzie zdominowany przez bambus i rattan, które będą odpowiedzialne za zapewnienie odpowiedniej dawki ciepła i przytulnej atmosfery. Meble z takich gatunków drewna świetnie sprawdzą się w sypialni oraz w salonie, czyli obszarach w których staramy się uzyskać harmonię.

Eksperci ze świata designu zwracają również uwagę na trend związany z krągłościami. Choć obłe kształty towarzyszą nam już od kilku sezonów, to w tym roku mają nabrać na swej sile. Łuki i zaokrąglenie będą widoczne nie tylko w warstwie architektonicznej, ale także w zastosowaniu poszczególnych elementów takich jak sofy, narożniki czy krzesła. Specjaliści zapowiadają również wielki powrót puf, które dotychczas przywoływały nam w myślach lata 90. Okrągłe – designarskie pufy mogą być intrygującym dodatkiem do salonów w klimacie skandynawskim z domieszką boho.

Z Nowego Jorku do Sztokholmu

Z jakim stylem może się jeszcze zaprzyjaźnić Skandynawia? Z niemniej popularnym loftem, który w ostatnich latach wydostał się z kamienic, aby zagościć w domach, a nawet w blokach. Czy połączenie naturalnej prostoty z fabrykanckim sznytem jest możliwe? Oczywiście! Bo tu, podobnie jak w poprzednim przypadku mamy do czynienia z miłością do natury i autentyczności. Styl loftowy czerpie swoje inspiracje z industrialnej historii. Jest on swoistym połączeniem surowych detali z nowoczesnym designem. Wśród podstawowych materiałów wykorzystywanych do aranżowania stylu wywodzącego się z USA należą między innymi cegła, drewno i beton. Podobnie jak w przypadku stylu skandynawskiego – jednym z kryteriów kompozycyjnych pozostaje funkcjonalność i przestrzenność.

Połączenie tych cech można uzyskać na przykład w ramach salonu. Wystarczy pozostawić szorstką – betonową strukturę ścian, zaaranżować sufit z drewna naturalnego oraz zadbać o duże okna z naturalnym dostępem do światła. Warto postawić na taki wariant aranżacyjny z jeszcze jednej przyczyny – wielkoformatowe okna będą jednym z najgorętszych trendów nadchodzącego roku.

Poszukując odpowiedniej równowagi przy łączeniu stylu skandynawskiego z loftowym warto zabawić się kontrastami. Miękkość i surowość może przynieść fascynujące efekty – podobnie jak kontrapunkt stworzony z beżu na ścianach i głębokiego brązu na meblach. Intrygującym zabiegiem może być także zastosowanie rustykalnych ozdób na tle nowoczesnego minimalizmu. Budowanie kontrastów zdecydowanie sprzyja owej hybrydzie.

Scandi na randce z Glamour

Ostatnim nietuzinkowym połączeniem bazy północnej z nadciągającym trendem jest kompozycja złożona ze stylu skandynawskiego oraz glamour. Czym charakteryzuje się ta aranżacja? Glamour to w dużym uproszczeniu pałacowa elegancja, która została wykreowana w kontekście współczesnego designu. Epokową inspiracją jest tutaj barok, dlatego łatwo można zauważyć cechy szczególne w formie pikowania, masywnych mebli oraz przepychu w warstwie dekoracyjnej.

Zaraz, zaraz… Barakowy przepych i skandynawski minimalizm…? Jak najbardziej! O ile zachowamy stosowny umiar. Minimalistyczne wnętrze nie oznacza zupełnego ascetyzmu. Wprowadzenie do skandynawskiego salonu stolika kawowego ze złotym obramowaniem nie zaburzy ogólnej koncepcji, a nawet więcej – będzie intrygującym przełamaniem pejzażu wnętrza. Motywem spajającym oba kierunki będzie w tym przypadku szklany blat.

Glamour we wnętrzu północnym powinien odznaczać swój charakter w detalach. Niewielkich rozmiarów dekoracje ze złota lub miedzi nie zburzą balansu, a mogą stanowić ciekawy dodatek w formie lustra, a nawet kinkietów. Zwłaszcza, że oba te materiały doskonale wypadają na tle bieli, szarości oraz odcieni pastelowych, które jak wiemy – mają słabość do scandi.

Diabeł tkwi w szczegółach – wiemy to między innymi na podstawie obserwacji trendów kuchennych. W nadchodzących miesiącach nasze kuchnie mają nabrać bardziej wyrazistego charakteru. Ta moda dotyczy również kuchni skandynawskich, które na pierwszym miejscu odwołują się do praktycznego zastosowania. W jaki sposób wprowadzić do nich szczyptę baroku? Choćby poprzez zastosowanie złotych uchwytów do szafek, charakterystycznych dla wspomnianej epoki naczyń lub nieco wybujałych świeczników. Tak zwana biżuteria dekoracyjna we wnętrzach potrafi przynieść spektakularne efekty odświeżenia.

Poprzedni artykuł

Światowi liderzy branży półprzewodników spotkają się w 3mieście!

Następny artykuł

Gdynia: Gratka dla pasjonatów logistyki i doradztwa zawodowego

powiązane artykuły
Total
0
Share